Powrót Pada

Tica

siedzi se na gadu a co.. xp

nadija

no i znow cisza......pisze bo jakos ostatnio zaczelam tesknic za naszym PADDEM!!! jak nigdy naprawde!! nie wiem czemu jakos bylam w Krakowie i zachcialo mi sie go posluchac a potem jak dorwalam sie do kompa i jego zdjec to musieli mnie odciagac!!!

PADDY WHERE ARE YOU???!!!!

Tica

heh... juz nudne to czekanie... a ja mam ostatnio troche klopoty... Sad

nadija

a co sie stalo??

Tica

a wiesz milosc chlopaki.. xD

nadija

aaaa takie buty.... no coz nie zdradzasz nic wiecej wiec mam nadzieje ze wszystko sie ulozy...

Dotka

ja wczoraj wracając z Bieszczad włączyłam sobie mp3 z ich piosenkami i doszłam do wniosku, że Angelo ma najcudowniejszy głos na świecie. Jak Anioł Smile

rodzice wiedzieli jak go nazwać Very Happy

Tica

heh no nie zdradzam i nie zdradze bo to nie jest happy love story... bez happy endu i jak wszystko wpsominam po prostu nie umiem opanowac... lez...

Lila

Szczęsliwego Nowego Roku Dziewczyny!!!!!!! Smile

Dotka

dziękuję i Wam nawzajem Wink

takaja

Nie ma już Paddy'ego, jest brat John Paul Mary Smile

www
medjugorje.ws/en/articles/video/john-paul-mary-paddy-kelly-family/

W tym linku macie jego "świadectwo". Konkretne, całkowite, bez miejsca na jakiekolwiek dalsze niedomówienia.

Pozdrawiam.

Alzena

takaja

a ja myślę, że to właśnie ma znaczenie, nazewnictwo określa w jakiś sposób istotę rzeczy/osoby/zjawiska.
Bóg dając człowiekowi możliwość nazwania otaczającego go świata dał mu nad nim - wprawdzie nie nieograniczoną, ale jednak - władzę.
To chyba na tym właśnie polega cała istota zmiany swego imienia podczas wstępowania do jakiejś organizacji - to symbol przemienienia, pokazuje, że od tej chwili jest się kimś innym.

No ale co fakt, to fakt - to forum jest przecież miejscem spotkań fanów muzyka, a nie zakonnika. A że ten muzyk w pewnym momencie przywdział habit, to już inna bajka Wink

Alzena

Ale sam fakt zmiany imienia absolutnie nie oznacza automatycznie wewnętrznej przemiany w tejże istocie. To jest pewien proces - dłuższy albo krótszy a co najlepsze - owa przemiana, tak do końca, może nie nastąpić nigdy (nie mówię w tej chwili tylko i wyłącznie o byciu mnichem, gdyż tyczy się to różnych organizacji i dziedzin życia).
Taki najprostszy przykład na martwej naturze Razz

- wiesz, jak wygląda krzesło i niezależnie od tego, czy jego nazwę nagle by zmodyfikowano czy kazano mówić na nie inaczej, to wygląd, docelowe przeznaczenie i tak pozostają niezmienne Smile

A oczywistym jest, że teraz Paddy'emu jako zakonnikowi, kompletnie zmienił się tryb życia, zmieniły się prawdopodobnie priorytety, cele, dążenia, być może inaczej niż kiedyś postrzega rzeczywistość, otaczające zjawiska itd, ale to nie ze względu na to, że pewnego pięknego dnia, podążając za tradycją zakonną, nadano mu nowe imię, ale dzięki temu, że ten wyżej wspomniany proces oswajania się z nową sytuacją i checią bezpośredniego uczestnictwa w niej, zaistniał WCZEŚNIEJ i najwidoczniej była w nim chęć kontynuowania tego. No i siłą rzeczy, będąc w takim miejscu w jakim jest, skończyło się to rytualną zmianą imienia Smile

takaja

Hmmm... myślę, że to wygląda raczej tak: mamy kilkanaście różnej wielkości deseczek pozbijanych w jakiś sposób - a potem nadajemy tym deseczkom nazwę "krzesło" Very Happy

Oczywiście, że zmiana imienia sama w sobie nie sprawia, że dana rzecz ulega przemianie - przeobrażenie (całkowite lub częściowe) następuje wcześniej a zmiana imienia jest tego zjawiska symbolem, znakiem. Stanowi pewien punkt odniesienia dla "przed" i "po". Nie mamy już desek, mamy krzesło Smile

	Forum Paddy Kelly Strona Główna -> Wszystko o Paddym	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 20, 21, 22 Następny
Strona 16 z 22